14 marca 2011 roku
Targi w Cannes zakończone
W ubiegłym tygodniu we Francji odbyły się Międzynarodowe Targi Nieruchomości MIPIM 2011. Organizatorzy targów dostrzegli dobrą kondycję polskiej gospodarki, poświęcając jej specjalny panel dyskusyjny „Polska – najlepsze produkty inwestycyjne 2011 i 2012″. Jak podaje Cushmann & Wakefield, wolumen transakcji inwestycyjnych w Polsce wzrósł w 2010 roku o 180 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem i jest to piąty najszybszy wzrost na głównych światowych rynkach oraz najszybszy wzrost w Europie Środkowo-Wschodniej. Przed naszym krajem znalazły się Singapur (wzrost o 368 proc.), Szwecja (o 272 proc.), Brazylia (o 267 proc.) i Norwegia (183 proc.).
Oprócz przedstawicieli polskich miast-gospodarzy Euro 2012 w targach w Cannes wzięli także udział przedstawiciele z Częstochowy, Katowic, Krakowa, Łodzi oraz Szczecina.
Flavie Appeyroux z Reed Midem, jednej z czołowych firm organizujących targi branżowe, twierdzi, że „ – MIPIM to nie tylko konferencje i stoiska. Wiele decyzji inwestycyjnych dotyczących biurowców, centrów handlowych czy parków magazynowych zapada podczas nieformalnych spotkań”.
Według źródeł Cushmann & Wakefield, w 2010 r. na polskim rynku nieruchomości komercyjnych zawarto transakcje o łącznej wartości ok. 2 mld euro. Jest to najlepszy wynik od 2007 r. (okresu koniunktury w tym sektorze). Transakcje z udziałem zagranicznych inwestorów stanowiły ponad 92 proc. wartości wszystkich podpisanych umów.
„Można powiedzieć, że krach finansowy na świecie wzmocnił naszą pozycję w regionie. Inwestorzy podkreślali w Cannes, że imponuje im to, że u nas PKB rośnie, że rynek nieruchomości odbił się wyraźnie po chwilowym załamaniu” – twierdzi Paweł Toński, partner w firmie doradczej Accreo Taxaland, uczestniczący w MIPIM. Podkreśla także, że przedstawiciele funduszy inwestycyjnych nie mówią już o nas jako o kraju w Europie Środkowej, jesteśmy wymieniani obok Francji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Z jego opinią zgadza się Marcin Steindel, dyrektor w BRE Corporate Finance: „ – Polska była bardzo pozytywnie postrzegana na targach w Cannes. W 2008 r. inwestorzy czekali, aż nasz rynek załamie się na skutek kryzysu ekonomicznego. W 2009 r. dziwili się, dlaczego do załamania nie doszło. W tym roku twierdzą, że Polska to dla funduszy inwestycyjnych ważny i perspektywiczny rynek”.
Jak twierdzą eksperci, dobrym sygnałem dla Polski jest to, że Azja czy USA chcą wejść do Polski ze swoim kapitałem. Do tej pory kraje te patrzyły na nasz rynek z dystansem a teraz biorą pod uwagę inwestycje w naszym kraju, np. w biurowce. Według Steindla, inwestorów interesuje Warszawa, Wrocław, Kraków, Poznań i Gdańsk.
Jacek Luzar, odpowiedzialny za sprzedaż i marketing w firmie deweloperskiej UBM,przedstawia następującą opinię: „ – Sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce jest coraz bardziej stabilna. Od kiedy w naszym kraju odnotowano jedyny dodatni w Europie wskaźnik PKB, Polska jest niewątpliwie częściej brana pod uwagę w planach inwestycyjnych zachodnich deweloperów. Dotyczy to zwłaszcza Warszawy, która korzystnie wypada na tle sąsiednich, mniej stabilnych stolic, takich jak Bukareszt czy Bratysława. Wzmożone zainteresowanie Warszawą jest również podsycane organizacją Euro 2012 i związaną z nią intensywną kampanią promocyjną. Liczba podpisanych transakcji najmu w stolicy zauważalnie rośnie, pod koniec drugiego półrocza można się nawet spodziewać pierwszego niedoboru powierzchni biurowej”.
Warsaw Spire